Dzień Ciasta Marchewkowego obchodzimy 3 lutego i dziś właśnie 3 lutego w naszym przedszkolu po raz świętowaliśmy ten nietypowy dzień. Na początku, kiedy pani powiedziała, jaki dziś mamy dzień było wiele dzieci, które z wielkim zdziwieniem patrzyły na ilustracje pokazujące, że ciasto można upiec z marchewki. Opowiedzieliśmy sobie, w jaki sposób uprawi się marchew i do czego ja wykorzystujemy. Każdy wiedział, że marchewka to składnik wielu zup, że chrupiemy ją surową albo ugotowaną, że surówka z marchewki, którą często jemy w przedszkolu z dodatkiem jabłuszek to bomba witaminowa…wiedzieliśmy, ze to przysmak króliczków, zajączków i innych zwierząt, ale że można ja surową zetrzeć by powstało ciasto nie każdy wiedział.
Więc by nie być gołosłownym pani Arleta pokazała nam, z czego robi się ciasto marchewkowe. Zatem wiadomo główny składnik to: marchewka surowa, starta, skórka pomarańczy zmielona z cukrem by powstał pomarańczowy cukier, potem jajka, mąka, proszek do pieczenia, soda i wszystko dokładnie trzeba wymieszać i wylać na przygotowaną formę do pieczenia w dowolnym kształcie. Kiedy placek koloru pomarańczowego wylany jest do formy wkłada się go do nagrzanego piekarnika na ok. 55 minut.
Kiedy w kuchni przedszkolnej piekł się placek do „akcji” wkroczyła pani Iwonka, która i dziś nas odwiedziła. Pani Iwonka przeczytała nam przygody o „Małym Króliczku i jego magicznej marchewki”. Króliczek ze swym przyjacielem brał udział w konkursie na największe warzywo. Opowiadanie to nam pokazało jak warto być sumiennym i dokładanym w różnych działaniach nawet w uprawie warzyw. Marchewka Małego Króliczka urosła do olbrzymich rozmiarów dzięki śpiewaniu jej piosenek, tańczeniu, graniu, klaskaniu. Na koniec zwierzątka biorące udział w konkursie upiekły może nie ciasto marchewkowe, ale wspaniałą tartę warzywną.
Potem przyszedł czas na układanki, zagadki, które przygotowała dla nas Pani Iwonka.. Ciasto marchewkowe roznosiło swój zapach po całym przedszkolu my zabraliśmy się do ozdabiania przepisu na marchewkowe ciasto …. Być może z mamą, babcią uda nam się w domu zrobić to wspaniałe, zdrowe ciasto…. Kiedy ciasto ostygło każdy z nas mógł posmakować ku zdziwieniu wcale nie trzeba było chrupać… marchewka dodała ciastu wilgotności i koloru, starta skórka pomarańczy dodała smaku i zapachu… Mniam …. To był słodki miły dzień. Pani Iwonce kolejny raz dziękujemy za wspólne czytanie.